Jestem trenerem wizerunku oraz nauczycielem krawiectwa i konstrukcji odzieży. Dyplomy zdobyłam zarówno w Polsce jak i we Włoszech gdzie ukończyłam ISTITUTO PROFFESIONALE DI MODA w Padwie.
Od 2017 roku związana jestem z LIFE COACHING COLLEGE jako wykładowca PERSONAL BRANDING. Prowadzę zajęcia grupowe jak i sesje indywidualne w zakresie doradztwa wizerunkowego i kolorystycznego oraz budowania marki osobistej.
Projektuję sztukę użytkową oraz tkaniny, głównie jedwab który najmocniej ukochałam. Projektuję i przygotowuję prototypy kolekcji odzieżowych.
Jestem autorem metody rozpoznawania 16 typów kolorystycznych HARMOKROMIA oraz twórcą narzędzi edukacyjnych dla KOLORYSTÓW PERSONALNYCH.
Empiryczna wiedza która przekazuję pochodzi nie tylko z książek i dostępnych materiałów ale przede wszystkim z wyników moich doświadczeń i nieustannych badań nad kolorem.
Od dziecka pasjonuje się otaczającym mnie światem. Niewidzialnymi połączeniami pomiędzy na pozór kompletnie odrębnymi zjawiskami. W moich poszukiwaniach dochodzę do wniosków które po czasie okazują się być częścią wielkiej matrycy. Matrycy która tworzy naszą rzeczywistość. Chodzi o łączenie faktów i zjawisk w zabawie "połącz kropki i odkryj ukryty obrazek".
Kolory skradły moje serce. Obie moje babcie były krawcowymi więc od dziecka byłam zanurzona w kolorach, teksturach i długich rozmowach na temat fasonów, tkanin, wrażeń i wyglądzie.
Zasiało to we mnie pragnienie zgłębiania tej wiedzy ale bez zatrzymywania się tylko na aspekcie „widzialnym” i namacalnym. Czułam ze jest coś więcej i poszłam za tym. Piękno fascynowało mnie zawsze i czułam, że zachwyt nad nim osadzał mnie w cudownej przestrzeni TU I TERAZ.
Wiem, że każdy z nas tam kiedyś był. To są te momenty kiedy mam poczucie bycia w oku cyklonu.
Wokół mnie wielka zawierucha a ja jestem spokojna. Jestem świadoma otoczenia ale mnie nie obchodzi. Wiem że coś się dzieje ale mnie nie dotyczy. Jestem w środku zachwytu i czas staje w miejscu. Jestem w środku obrazu, krajobrazu, pięknego kwiatu, oczu pięknego kota, zachodu słońca itp. Mogłabym wymieniać bez końca... Biorę głęboki oddech i wracam... ale już inna.
Lepsza, zadowolona, a przede wszystkim wdzięczna. Wdzięczna za to wszystko co jest wokół mnie i że potrafię to dostrzec. Daje mi to siłę do dalszych odkryć i poszukiwań, bo wszystko jest ze wszystkim powiązanie a oddzielenie jest tylko iluzją.
Foto: Julita Ledzińska